Loty bezpośrednie trwają ok. 0 h 55 min.
Bezpośrednie loty odbywają się 7 dni w tygodniu.
Loty bezpośrednie liniami: Onur Air (8Q), AtlasGlobal (KK), Turkish Airlines (TK).
Język urzędowy: arabski, kurdyjski
Strefa czasowa: UTC +3
Waluta: Dinar iracki (IQD)
Chociaż nie jest to wymagane, podczas podróży do irackiego Kurdystanu warto wyrobić sobie wizę, nawet jeśli nie jest planowany wyjazd poza granice regionu.
Podczas pobytu w stolicy Kurdystanu możesz usłyszeć kilka stosowanych zamiennie nazw, które odnoszą się do Erbilu. Są to m.in. Arbil, Irbil, Arbela oraz Hewler.
Do dziś w rejonie irackiego Kurdystanu znaleźć można wyznawców monoteistycznej religii zaratusztrianizmu, w której doszukuje się źródeł islamu, judaizmu i chrześcijaństwa.
Erbil, stolica autonomicznego irackiego Kurdystanu, po latach działań wojennych prowadzonych w całym kraju wreszcie odzyskuje dawny blask. To prężnie rozwijające się miasto jest bezpieczne, bogate i niezwykle gościnne.
Teren dzisiejszego irackiego Kurdystanu uważany jest przez archeologów za kolebkę cywilizacji, a według chrześcijan za miejsce, z którego do Betlejem wyruszyli trzej królowie. Mimo tak bogatej historii, nie nastawiaj się na zwiedzanie zachowanych w doskonałym stanie oraz licznych zabytków. W centrum miasta znajduje się najcenniejszy i najstarszy budynek datowany na 6000 r. p.n.e., czyli cytadela. Większość jej powierzchni jest zamknięta dla zwiedzających ze względu na swój zły stan techniczny. Zobaczyć można tylko dwa zrekonstruowane budynki, dzięki którym zabytek ma zostać wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W zdecydowanie lepszej kondycji jest natomiast Wielki Meczet, który swoimi gabarytami oraz dekoracyjnością zachwyca wszystkich zwiedzających. Swoje kroki warto skierować również do Muzeum Cywilizacji, które dysponuje starożytnymi, niezwykle cennymi eksponatami nawet sprzed 5000 lat p.n.e. Szukając ochłody, udaj się do parków Minare lub Abdul Rahmani, w których znajdziesz nie tylko cień, ale także ochłodę przy fontannach czy sadzawkach. W dni wolne od pracy z pewnością spotkasz tam Kurdów, którzy z chęcią robią tam pikniki.
Co warto zjeść w Kurdystanie? Przede wszystkim danie o nazwie dolma, tj. farsz z mięsa mielonego, ryżu i cebuli zawijany w liście winorośli i duszone z pomidorami, bakłażanami i papryką. Niezwykle smaczne jest także brayani z mięsa drobiowego i jagnięcego, ryżu, ziemniaków, migdałów i rodzynek. Do głównych dań zawsze serwuje się cienki chlebek nan. Typowy street food to natomiast kubba, czyli smażone w głębokim oleju podłużne kotleciki z ryżu i mięsa mielonego oraz ze względu na bliskość Turcji – kebaby serwowane z Ayranem, czyli słonym napojem z jogurtu i wody. Jako deser zamów z menu kulicha, czyli ciastka drożdżowe z nadzieniem z daktyli i orzechów.