Język urzędowy: włoski
Strefa czasowa: UTC+2
(lato),
UTC+1
(zima)
Waluta: Euro (EUR)
Z Rimini tylko rzut kamieniem do miasta-państwa. Zobaczysz tu średniowieczne domy, place, na których dawniej odbywały się targowiska oraz trzy zamki obronne, otoczone murami.
W październiku Rimini świętuje! Zabawa trwa przez cały weekend. Niemal w każdej knajpce organizowane są koncerty mniej lub bardziej znanych muzyków.
Podobnie jak wiele włoskich nadmorskich miasteczek, Rimini ma dużo wąskich uliczek, w których wciąż brakuje miejsc do parkowania. Najwygodniej więc wynająć rower lub skuter.
Choć miasto słynie na świecie jako nadmorski kurort, ma znacznie więcej do zaoferowania. Wąskie, urokliwe uliczki, klimat jak z filmów Felliniego i fantastyczna, włoska kuchnia sprawiają, że chce się tu wracać wiele razy.
Wyznajesz zasadę, że jeśli oglądać zabytki, to tylko te najciekawsze? Proszę bardzo, w Rimini znajdziesz Łuk Augusta. Brzmi niepozornie? To najstarszy łuk triumfalny z okresu cesarstwa rzymskiego, który dotrwał do naszych czasów. Powstał w 27 roku p.n.e. na cześć Impreratora Augusta.
Szukasz miejsca na romantyczny wieczór w Rimini? Choć w mieście nie brakuje urokliwych zakątków, wybierz Most Tyberiusza. Najlepiej prezentuje się podczas zachodu słońca. Po niezwykły spektaklu, jaki co wieczór serwuje turystom i mieszkańcom Rimini natura, przejdź się do dzielnicy San Giuliano, by podziwiać wąskie uliczki pełne kolorowych kamieniczek. Przypomina małe miasteczko z kwiatami w każdym oknie i małymi kawiarniami.
Cenisz kinową klasykę? Wybierz się do Muzeum Federica Felliniego. W tym nietypowym domu zobaczysz kostiumy i dekoracje filmowe oraz rysunki i szkice wybitnego reżysera. Jeśli masz się za znawcę jego twórczości, spróbuj w uliczkach Rimini dostrzec kadry z jego filmów. Właśnie tu nakręcono wiele ujęć do filmów Felliniego. Podpowiemy - śladów szukaj przede wszystkim w dzielnicy San Giuliano.
Jeśli będzie w mieście w niedzielę, koniecznie zajrzyj na Piazza Cavour, gdzie co tydzień odbywa się targ staroci. Sprzedawcami są głównie starsi ludzi, do których przedmioty należą. Zapytani, chętnie opowiedzą historię związaną z porcelanową filiżanką, srebrną broszką czy złotą monetą.
Włoskiego jedzenia nie trzeba nikomu zachwalać. Wiadomo - jeść należy tam, gdzie dobrze pachnie, a Włosi chętnie przesiadują. Ale w Rimini jest też coś, czego nie skosztujesz w innych włoskich miastach. Na ulicy, prosto z budki, możesz kupić piadinę, czyli pieczywo będące czymś pomiędzy naleśnikiem a tortillą z nadzieniem. Opcji jest bardzo dużo, na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Barranquilla Rimini