Mamy za mało danych o tej trasie, aby przedstawić wiarygodny wykres informujący, na ile dni przed odlotem najlepiej zarezerwować bilet.
Jednak zazwyczaj bilety są tym droższe, im bliżej jest do wylotu.
Na trasie z Berlina do Wietnamu nie ma bezpośredniego połączenia
Najkrótsze loty z przesiadką trwają ok. 18 h 50 min.
Język urzędowy: wietnamski
Strefa czasowa: UTC +7
Waluta: Đồng (VND)
Będąc w Hanoi koniecznie wybierz się do Miejskiego Teatru Lalek na Wodzie. Tradycja lalkarskich pokazów sięga w Wietnamie tysiąca lat, a kukiełki przedstawiają najczęściej sceny ludowe oraz fragmenty legend.
Mówiąc o Hanoi, warto wspomnieć o ciekawym zwyczaju miejscowych studentów. Chcą poprawiać swój angielski, dlatego bardzo często proponują turystom oprowadzenie po mieście, w zamian za możliwość rozmowy.
Najwyżej położoną kawiarnią w Hanoi jest ta na szczycie hotelu-wieżowca Lotte. Z perspektywy sześćdziesiątego piątego piętra miasto prezentuje się znakomicie, a kawa smakuje tu jeszcze lepiej.
Hanoi - miasto niegdyś zranione wojnami, dziś odbudowuje swoje piękne oblicze. Stolica Wietnamu to przede wszystkim widoczne wszędzie skutery, przepyszne jedzenie na rogu każdej ulicy, to także dumni ze swojego pochodzenia mieszkańcy oraz, gdy dzień powoli się kończy, możliwość nocowania w luksusowych hotelach, za którą zapłacisz nieporównywalnie mniej niż w krajach zachodnich.
Jednym z ciekawszych miejsc w Hanoi jest Ngoc Son, czyli buddyjska świątynia, zlokalizowana na malutkiej wysepce, przy której znajduje się jezioro Hoan Kiem. Wybierz się w to miejsce i razem z tłumem Wietnamczyków, spędzających tam czas codziennie, stań przed wodą i wypatruj mieszkającego tam żółwia. Mieszkańcy wierzą, że ma on ponad sto lat i jest wcieleniem swojego przodka, który według legendy miał wynurzyć się z toni jeziora i pomóc generałowi Lê Lợi wypędzić Chińczyków z kraju.
Okolica jeziora nie przyciąga jednak tylko z powodu żółwia. Park, znajdujący się tuż obok niego, jest jednym z ulubionych miejsc mieszkańców Hanoi do ćwiczenia tai chi czy nawet do tańca. Można tu także kupić lokalne produkty - wachlarze czy ozdoby z wizerunkiem, wspomnianego wcześniej, legendarnego stworzenia. Warto tu przyjść choćby po to, by poobcować z mieszkańcami miasta i przyglądać się ich zwyczajom. Miejsce prezentuje się szczególnie pięknie o poranku, gdy nad jeziorem unosi się mgła, oraz po zmroku, gdy okoliczny most rozjaśnia się czerwonym światłem.
Kontynuując zwiedzanie miasta, nie będziesz mógł oprzeć się pokusie skosztowania lokalnej kuchni. Na każdym kroku znajdują się malutkie bary, najczęściej mogące ugościć tylko kilka osób w jednym czasie. Wokół unosi się zapach azjatyckich zup i przypraw, przede wszystkim niezwykle aromatycznej kolendry. Koniecznie musisz spróbować zupy pho, którą Wietnamczycy jedzą o każdej porze, sajgonek oraz mnóstwa rodzajów makaronów i ryżu zasmażanych z warzywami. Spróbuj także lokalnego piwa bia hoi, który kosztuje tylko pół dolara za prawie pół litra pojemności.