Język urzędowy: kazachski, rosyjski
Strefa czasowa: UTC +6
Waluta: Tenge (KZT)
Jeśli chcesz zobaczyć, jak naprawdę żyje się w Kazachstanie, nie zatrzymuj się w stolicy zbyt długo. Ogromne, nowoczesne biurowce są raczej odzwierciedleniem marzeń Kazachów niż rzeczywistością.
To kwintesencja gustu, jaki panuje w Astanie. Budynek ma być duży, bogato zdobiony i przytłaczać swoją majestatycznością. Podobno pałac prezydencki wzorowany był na Białym Domu.
Step w pola uprawne zaczął zmieniać się w latach 60., gdy Chruszczow ogłosił program Ziem Dziewiczych, zgodnie z którym miały tu powstać pola pszenicy.
Stosunkowo młode miasto - w 1824 roku Rosjanie zbudowali tu pierwsza fortecę. 40 lat później osada otrzymała prawa miejskie. Dopiero od dwóch dekad Astana jest stolicą Kazachstanu. Nie znajdziesz tu zabytkowych budowli, ale nowoczesną architekturę, która robi niesamowite wrażenie, szczególnie na tle stepowego krajobrazu.
Zwiedzanie zacznij od wizyty w Bäjterek, wieży widokowej wybudowanej w 2002 roku. Jej nietypowy kształt ma nawiązywać do kazachskiej ludowej opowieści o drzewie życia, podtrzymującym niebo, w którego szczelinie jajo złożył mityczny ptak szczęścia. Tak powstać miało słońce. Taras widokowy znajduje się w złotej kuli, mającej symbolizować jajko. Wieżę rozpoznasz od razu - znajduje się na odwrocie narodowych banknotów.
Jednym z ciekawszych budynków jest Piramida Pokoju i Pojednania - składa się ze szklanych trójkątów umieszczonych na pięciu kondygnacjach, tworzących ogromną piramidę. Budowla powstała z okazji III Kongresu Liderów Religii Światowych i Tradycyjnych w 2009 roku. Choć nie ma tu widocznych żadnych symboli religijnych, piramida przez niektórych nazywana jest świątynią pradawnego Kultu Słońca. Kolejne piętra przepełnione są symboliką - w piwnicach znajduje się ciemny Teatr Operowy z wizerunkiem słońca na suficie. Wyżej - sala kongresowa z ogromnym “słonecznym” stołem pośrodku. Najwyższa kondygnacja jest całkowicie przeszklona, co pozwala na bezpośredni kontakt ze Słońcem.
Specyficzna historia miasta sprawiła, że Astana nie powstawała jak większość miast, poprzez rozrastanie się, ale została w całości zaprojektowana. Nie ma tu więc wąskich uliczek, w których można się zgubić, cały układ urbanistyczny jest czytelny. Symetria, ład i porządek są wręcz przytłaczające. Dość szybko zauważysz, że na ulicach brakuje ludzi, a drogi nigdy nie są zakorkowane. Budynki są nieproporcjonalnie duże w stosunku do liczby mieszkańców.
Ponieważ miasto znajduje się na półpustynnych stepach, klimat jest tu specyficzny. Zima rozpoczyna się w połowie października i trwa pół roku. Temperatura spada wtedy nawet do -40 st. C. Wiatr również nie sprzyja spacerom - zdarza się, że wieje tu z prędkością 130 km/h.
Poznań Astana