Jak przyznali przedstawiciele PLL LOT, narodowy polski przewoźnik ma zamiar wypełnić pustkę po bankructwie linii Small Planet i postawić mocniej na obsługę lotów czarterowych. Trwają analizy kierunków, które mógłby zacząć obsługiwać LOT – w grę wchodzą nie tylko trasy z Lotniska Chopina, ale także z regionalnych portów lotniczych, przede wszystkim z lotniska Katowice-Pyrzowice
LOT wypełni pustkę po Small Planet
Dotychczas LOT działał na rynku czarterów na niewielką skalę, oferując przewóz klientów biur podróży głównie na trasach długodystansowych. W 2018 roku w ten sposób przewoźnik z charakterystycznym żurawiem w logo obsłużył 105 tys. osób.
Jak podała Agnieszka Dąbkowska z biura prasowego PLL LOT, przewoźnik ma jednak zamiar mocno wejść na rynek czarterów średniodystansowych i w tym celu jeszcze w tym roku pozyska 9 Boeingów 737 MAX. Według niepotwierdzonych informacji, samoloty LOTu powinny zacząć obsługę rejsów czarterowych już w tym sezonie letnim.
Upadek linii Small Planet
LOT jest przewoźnikiem, który w tym momencie najmocniej wypełnia pustkę po upadku czarterowej linii. Niedawno narodowa linia lotnicza uzyskał 130 slotów na Lotnisku Chopina, zwolnionych po zamknięciu operacji Small Planet.
Small Planet była litewską linią lotniczą, świadczącą usługi dla biur podróży. W Polsce jej głównymi bazami były Lotnisko Chopina oraz Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice-Pyrzowice. Linia posiadała 10 samolotów Airbus A320 i Airbus A321. Ze względu na problemy finansowe, zakończyła swoją działalność w listopadzie 2018 roku.